Większość z nas nie jest świadoma jaki cyrk zrobił GUGiK z egzaminów kwalifikacyjnych. Testy to 60 pytań na godzinę. Każde pytanie ma 4 odpowiedzi wielokrotnego wyboru, czyli na poprawną odpowiedź kandydat na geodetę uprawnionego ma całe 15 sekund. Gdyby jeszcze te pytania dotyczyły wiedzy praktycznej z geodezji. Większość, nawet 80 % z nich dotyczy przepisów prawnych nie związanych z zawodem.I tacy teoretycy prawa, którzy przeszli testy mają prawo ubiegać się o uprawnienia?
Dodatkowo na paru kolejnych egzaminach przydarzyły się komisji wpadki z błędnymi kluczami odpowiedzi. Niewłaściwe były zaznaczone jako dobre. Dopiero po protestach egzaminowanych, ponownie sprawdzano i skorygowano testy. Gdy na poczcie OZZG dostaliśmy informacje o tych błędach i pomyłkach, złożyliśmy 27.02.2018 wniosek o udostępnienie do wiadomości publicznej, czyli o przysłanie nam pytań i kluczy.

Wniosek do GGK o udostępnienie ip


W ostatnim dniu ustawowych 14 dni dostaliśmy pismo, że prace nad odpowiedzią trwają i dostaniemy odpowiedź w terminie 2 miesięcy. W informacji zabrakło jednak obowiązkowego pouczenia. W art. 36 § 1 k.p.a. zaznaczono, że w razie niezałatwienia sprawy w terminie, wyznaczając nowy termin załatwienia sprawy, trzeba pouczyć stronę o prawie wniesienia ponaglenia. Znając ten przepis, z premedytacją postanowiliśmy go nie wykorzystać aby przekonać się jak organ zrealizuje swoje ustawowe obowiązki, o czym bedzie dalej.
W między czasie, chyba “za karę”, zaostrzono drastycznie sposób przeprowadzania części ogólnej testowej egzaminów.

Dokładnie w dniu kończenia się 2 miesięcznego przedłużonego terminu na naszą skrzynkę mailową przyszła “odpowiedź” z GUGiK podpisana przez Panią Ewę Surmę. Pomijając fakt, że nie udzielono nam odpowiedzi na praktycznie żadne pytanie, napisanie 1,5 stron odpowiedzi zajęło Pani Ewie całe 2 miesiące. Cytowane całkiem niepotrzebnie w odpowiedzi przepisy prawa (podkreślone na czerwono) zajmują więcej niż połowę pisma, reszta delikatnie określając, mija się z prawdą. Całkowity brak merytorycznego odniesienia do zadanych pytań. Każdy zdający egzamin wie o kluczach do testów, zresztą piszą o tym na swoim forum. I na koniec, pomylenie organizacji związkowej zamiast naszej OZZG Pani Ewa wpisała OPZZ. Należy polecić tę lekturę Ministrowi.

Odpowiedź na wniosek ip ostateczny

Jako Związki Zawodowe będziemy bronić geodetów płacących tysiące złotych za egzaminy, które jak się okazuje nie sprawdzają wiedzy zawodowej, w dodatku są niewiarygodne. Nie pozwolimy na takie praktyki urzędników, którzy biorą pensję z naszych podatków a szkodzą naszemu zawodowi.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
eljotpis
Admin
5 lat temu

Nie bardzo rozumiem za co 10 tys. zł? Za by ktoś przyjął Cię do pracy przy modernizacji to chyba jest odwrotnie to pracodawca płaci pracownikowi.

Prawie geodeta
Prawie geodeta
5 lat temu

Chcąc zrobić uprawnienia z zakresu 2 trzeba wyłożyć 10 tys. zł za praktyki przy modernizacji egib. Uprawnienia żegnajcie…

Renata
Renata
5 lat temu

Typowa indolencja urzędnicza ,z nikim i z niczym się nie liczą. Trzeba wytrwałości i cierpliwości by cokolwiek od tej nadzwyczajnej kasty wywalczyć.Powodzenia !!!