Druga w XXI wieku, bardzo szeroka nowelizacja Prawa geodezyjnego i kartograficznego z 17 maja 1989 r., która w zasadniczej swej części dotyczy udostępniania materiałów do wykonywania prac przez geodetów czyli przywrócenie zasady ryczałtowości obowiązujące przed pierwszą nowelizacją z 5 czerwca 2014 r. niesie wiele zmian nie zawsze szkodliwych.
Z sejmowej trybuny padały, w uzasadnieniu konieczności uchwalenia projektu nowelizacji – autorstwa Głównego Geodety Kraju oraz Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii, stwierdzenia o konieczności naprawienia błędów, popełnionych przez te same instytucje, a uchwalonych przez Sejm 5 czerwca 2014 r. Reasumując, Władza przyznała, że przez 5 lat w przestrzeni prawnej obowiązywało złe, błędne prawo, które dewastowało system a przede wszystkim zasoby geodezyjno – kartograficzne.
Wiele razy, jako Zarząd OZZG, występowaliśmy z krytyką obecnych pomysłów dotyczących np.: potrzeby istnienia zgłoszeń w ogóle, a w szczególe, ograniczenia do jednego roku terminu aktualności zgłoszenia, po którym praca uważana jest za zaniechaną, co przy jej kontynuacji bedzie grozić odpowiedzialnością karną. Taka finansowa i prawna pułapka dla geodety.
Również ograniczenie od 31 lipca br. jednostek rozliczeniowych do wyłącznie powierzchni w hektarach za odpłatność za zgłoszenie będzie dużym problemem.
Następnie ustalenie niby granicznych terminów dla organów obsługujących zgłoszenia, weryfikacje i klauzulowanie bez ustalenia restrykcji to duży błąd powodujący, że to nowe prawo będzie prawem martwym czyli niemożliwym do wyegzekwowania. To po co było je ustalać? Czyżby dla pijaru Pana Głównego Geodety Kraju?!
Najpoważniejszym błędem jest jednak, ustanowienie nowego warunku weryfikacji przekazywanych danych i materiałów do PZGiK – tj. weryfikacji pod względem spójności przekazywanych zbiorów danych, o których mowa w art. 12a ust. 1 pkt 1, z prowadzonymi przez ten organ bazami danych.
Pytany w czasie obrad Sejmu nad tą nowelizacją Główny Geodeta Kraju, co należy rozumieć za spójność przekazywanych danych przez geodetów z prowadzonymi przez ten organ bazami danych, odparł, że każdy geodeta bardzo dobrze wie co to jest spójność danych.
Oczywiście większość geodetów świetnie zdaje sobie co ta „spójność przekazywanych danych z bazami” będzie oznaczać i do jakich celów będzie wykorzystywana. Zdajemy sobie sprawę, że na podstawie tego warunku o konieczności spójności danych Ośrodki będą zmuszać geodetów do dodatkowych pomiarów i opracowań nie będących przedmiotem zgłoszenia lecz do naprawy obiektów baz leżących na pograniczu obszarów będących przedmiotami zleceń klientów. Niedostosowanie się geodetów do żądań Ośrodków będzie powodowało negatywne weryfikacje a co za tym idzie niewywiązanie się geodety z umowy z klientem.
Zdaniem wielu praktyków, z różnych organizacji społecznych i zawodowych, właśnie ten problem będzie w przyszłości, pierwszym i najczęstszym powodem pozwów i rozstrzygnięć sądów administracyjnych, (tak jak to było ze sławetnym ust. 5 art. 12b przed zmianą w 2015 r.) . Generalnie „spójność” nowych danych z prowadzonymi przez Starostów bazami, to przepis niedookreślony a przy tym niekonstytucyjny. I jako taki, będzie wykorzystywany przez Starostów do wymuszania na geodetach dodatkowych bezpłatnych nie objętych umowami prac pomiarowych i kameralnych, nawet a może przede wszystkim, przy występowaniu ewidentnie fałszywych, jak na foto poniżej,
baz EGiB, GESUT i BDOT500, prowadzonych przez Powiatowe Ośrodki Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej, co jest nagminne. A oto kilka przykładów baz nawet po modernizacji:
Np. obręb Lubień gdzie „pomiar fotogrametryczny wykonany w obrębie Lubień nie pozwolił na uzyskanie dokładności wymaganych dla szczegółów I grupy terenowej. Dane ujawnione w ewidencji cechują się niską jakością i niską wiarygodnością” – praca doktorska.
„Na podstawie powyższych rozważań można stwierdzić, że w przypadku obrębu Zawoja, Wykonawca prac modernizacyjnych nie osiągnął dokładności wymaganej dla punktów granicznych.” – praca doktorska
„Odchyłki liniowe pomiędzy znakami granicznymi w postaci słupków ogrodzeniowych, a współrzędnymi odpowiadającym im punktom granicznym ujawnionym w EGIB obręby Krzyż kształtowały się na poziomie 0,20 – 0,60 m.„ – praca doktorska.
„Dla granic działek obrębu Gliczarów Górny, które po analizie danych
geodezyjnych nie spełniały wymogów dokładnościowych podanych w obowiązujących przepisach prawnych, przeprowadzono ustalenie przebiegu granic i objęto je bezpośrednim pomiarem. W przypadku,
gdy właściciele nie stawili się na gruncie, a stan ostatniego spokojnego użytkowania nie był możliwy do ustalenia, odstąpiono od ustaleń. W takim przypadku granice określano w wyniku wektoryzacji skalibrowanego rastra mapy ewidencji gruntów w skali 1:2880, przyjmując dla takich punktów załamania granicy BPP=6. W przypadku możliwych do opracowania w oparciu o ortofotomapę punktów granicznych nadawano wartość atrybutu BPP=3. „ – praca doktorska.
Itd. itp.
Inną bardzo ważną po 31 lipca br. sprawą to, skutek uchylenia upoważnienia zawartego w art. 43 ust. 4 Prawa Budowlanego, a zatem utraty mocy obowiązywania przez Rozporządzenie MINISTRA GOSPODARKI PRZESTRZENNEJ I BUDOWNICTWA z dnia 21 lutego 1995 r. w sprawie rodzaju i zakresu opracowań geodezyjno-kartograficznych oraz czynności geodezyjnych obowiązujących w budownictwie.
Na pewno wielu z nas wykonujących Mapy do celów budowlanych ucieszy, że często krytykowany zapis z 1995 r. dotyczący ustalania granic opracowania mapy do celów projektowych z uwzględnieniem –
§ 5. Mapy, o których mowa w § 4, zwane dalej ,,mapami do celów projektowych”, powinny obejmować również obszar otaczający teren inwestycji w pasie co najmniej 30 m, a w razie konieczności ustalenia strefy ochronnej — także teren tej strefy.
przestanie obowiązywać od 31 lipca, jak również i treść następnych paragrafów dotycząca elementów MPZP na mapie do celów projektowych:
§ 6. 1. Treść mapy do celów projektowych, poza elementami stanowiącymi treść mapy zasadniczej łącznie z granicami władania (własności) nieruchomości (działek), powinna zawierać:
l) opracowane geodezyjnie linie rozgraniczające tereny o różnym przeznaczeniu, linie zabudowy oraz osie ulic, dróg itp., jeżeli zostały ustalone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego lub w decyzji o ustaleniu warunków zabudowy i zagospodarowania terenu,
2) usytuowanie zieleni wysokiej ze wskazaniem pomników przyrody,
3) usytuowanie innych obiektów i szczegółów wskazanych przez projektanta, zgodnie z celem wykonywanej pracy.
Również i dobór skali mapy do celów projektowych nie bedzie już z góry narzucona.
2. Skalę map do celów projektowych należy dostosować do rodzaju i wielkości obiektu lub całego zamierzenia budowlanego, przy czym:
1) skala map działek budowlanych nie powinna być mniejsza niż 1:500,
2) skala map zespołów obiektów budowlanych oraz terenów budownictwa przemysłowego nie może być mniejsza niż 1:1000,
W związku z powyższym, przy tworzeniu map do celów projektowych przede wszystkim co do treści jedynym w zasadzie obowiązującym przepisem, będzie nowy ust. 7a art. 2 (obowiązujący od 31 lipca) prawa geodezyjnego i kartograficznego:
Art. 2. Ilekroć w ustawie jest mowa o:
…
7a) mapie do celów projektowych – rozumie się przez to opracowanie kartograficzne, wykonane z wykorzystaniem wyników pomiarów geodezyjnych i materiałów państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, zawierające elementy stanowiące treść mapy zasadniczej lub mapy, o której mowa w art. 4 ust. 2,
a także informacje niezbędne do sporządzenia dokumentacji projektowej oraz,
z uwzględnieniem art. 12c ust. 1 pkt 1, klauzulę urzędową, o której mowa w art. 40 ust. 3g pkt 3, stanowiącą potwierdzenie przyjęcia do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego zbiorów danych lub dokumentów, o których mowa w art. 12a ust. 1, w oparciu o które mapa do celów projektowych została sporządzona, albo oświadczenie wykonawcy prac geodezyjnych o uzyskaniu pozytywnego wyniku weryfikacji;